W ostatnim czasie ten model butów stał się hitem. Fashionistki zakochały się w ozdobnych babouschach i minimalistycznych loafersach bez pięty, wykonanych ze skóry. Babousche pojawiły się w letnich kolekcjach największych marek, m.in. u Gucci, Céline, Victorii Beckham, czy Opening Ceremony. Można śmiało powiedzieć, że stały się równie popularne, co kiedyś buty crocks, czy hogan.

Do napisania ich historii skłoniła mnie marka Sanayi 313. Gdy zobaczyłam ich piękne, ozdobne buty, przypominające bajkę o „Tysiącu i jednej nocy”, pomyślałam, że babouche to rzeczywiście najpopularniejsze buty tego sezonu. Projektanci marki wracają do korzeni środkowo-wschodniej mody. Proponują tradycyjne babouche w nowoczesnym wydaniu, opowiadając przy tym piękną historię modnych butów.

Babouche to tradycyjne buty, używane na bliskim wschodzie od lat, zarówno przez monarchów, jak i Beduinów, których koczowniczy tryb życia wyraża potrzebę zapewnienia wygody zarówno w ubiorze, jak i w doborze obuwia. To uniwersalne buty, które pasują do każdego. Można je kupić na każdym targowisku w Turcji, Maroko, czy Egipcie. Występują w wersji bogatej, ozdobionej kryształkami i złotą nitką i w wersji minimalistycznej, bez dodatków. Są również wielofunkcyjne, doskonale sprawdzają się w pracy, na wakacjach i na imprezie.
